Diabelsko czekoladowe i niebiańsko pyszne! Takie jest Devil's food cake. Każdy czekoladoholik zakocha się w tym cieście od pierwszego kęsa. Delikatne, puszyste, wilgotne, intensywnie czekoladowe ciasto i wspaniała kremowa czekoladowa masa, która nigdy do końca nie zastyga kusząc swym iście diabelskim połyskiem. Kto przejdzie na "ciemną" stronę mocy? Skuście się bo naprawdę warto!!! PS. Nieco uzależnia... ;-)
Składniki:
Ciasto:
50 g ciemnego kakao
100 g ciemnego cukru muscovado
250 ml wrzątku
125 g miękkiego masła
150 g cukru białego
225 g mąki pszennej
2 duże jajka
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
½ łyżeczki sody oczyszczonej
½ łyżeczki proszku do pieczenia
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Piekarnik rozgrzać do temperatury 180°C. Dna dwóch okrągłych form o średnicy 20 lub 21 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boki tortownic wysmarować cienko masłem.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i sodą, przesiać, odstawić.
Kakao również przesiać, wsypać do drugiej miseczki, dodać do niego cukier muscovado. Mieszając stopniowo wlewać do kakaowej mieszanki 250 ml wrzącej wody. Dobrze wymieszać. Odstawić do przestygnięcia.
Masło ubić z cukrem do białości. Dodać ekstrakt waniliowy. Zmiksować. Wbić jedno jajko i od razu dodać 1 łyżkę mąki. Zmiksować. Dodać drugie jajko i znów mąkę. Stopniowo dodawać pozostałą makę miksując cały czas. Masa stanie się dość gęsta.
Powoli po łyżce wlewać rozpuszczone kakao z cukrem, mieszając masę łyżką lub szpatułką. Ciasto przelać po równo do przygotowanych tortownic. Piec około 30 minut, do momentu aż wbity w ciasto patyczek będzie suchy. Wyjąć z piekarnika, przestudzić przez około 10 minut, następnie zdjąć obręcze i wystudzić ciasta na kratce.
Masa czekoladowa:
300 g gorzkiej czekolady o zawartości kakao minimum 60 %
125 ml wody
170 g masła
30 g ciemnego cukru muscovado
Czekoladę połamać na małe kawałeczki. Masło pokroić w kostkę. Wodę wlać do rondla, wsypać cukier, zagotować. Jak tylko na powierzchni wody pojawią się bąbelki, zdjąć z palnika, dodać połamaną czekoladę. Zamieszać, zostawić na chwilę by czekolada rozpuściła się. Następnie dokładnie wymieszać aż do otrzymania jednolitej, gładkiej, błyszczącej masy. Masa będzie bardzo lejąca! To normalne :-) Zostawić masę czekoladową do całkowitego ostygnięcia. Co jakiś czas zamieszać.
Masę czekoladową najlepiej przygotować jeszcze przed upieczeniem ciasta,
potrzebuje ona bowiem sporo czasu by stężeć. Proces ten można nieco
przyspieszyć wkładając gotową masę na parę minut do lodówki, mieszając od czasu do czasu.
Jeden z blatów ciasta odwrócić do góry dnem, położyć na paterze. Posmarować równomiernie 1/3 masy czekoladowej. Przykryć drugim blatem ciasta. Wierzch i boki ciasta posmarować pozostałą masą czekoladową formując fantazyjne zawijasy łyżką lub wykończyć ciasto gładko w zależności od preferencji.
Smacznego! :-)
Rzeczywiście wygląda iście diabelsko, obłędnie pysznie :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Czekolada, czekolada to jest to co uwielbiam. Aż cieknie ślinka tak smakowicie wygląda:)
OdpowiedzUsuńNazwa jak ulał pasuje do Twojego wypieku.Uch! Zjadłabym takie ciasto:)
OdpowiedzUsuńmarzę o upiueczeniu kolejnego, szkoda,że tak diabelsko wchodzi w biodra :(
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń