Ostatni dzwonek na świeże maliny zbliża się nieubłaganie. Polecam Wam upiec bardzo mocno czekoladowy, sycący, wilgotny tort z malinami i bitą śmietaną. To prawdziwa uczta dla fanów czekoladowych pyszności także tych na diecie bezglutenowej. Ciasto nie zawiera grama mąki, glutenu i jest prawie bez cukru. Nie trzeba go nasączać niczym bo samo w sobie jest bardzo gęste i wilgotne. Dodam, że tort robi się bardzo prosto a mikser jest naprawdę zbędny! Skusicie się?
Ciasto:
300 g gorzkiej czekolady
200 g suszonych daktyli
150 g oleju kokosowego lub oleju z pestek winogron, ewentualnie rzepakowego
100 g mielonych migdałów bez skórki
5 jajek (L)
1 łyżka ciemnego kakao
duża szczypta soli
oraz:
660 g schłodzonej śmietany kremówki 36%
zdrowy słodzik (ilość wedle uznania)
500 g świeżych malin
Dno tortownicy o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Daktyle wrzucić do miseczki, zalać wrzątkiem, tylko tyle pokryła je woda. Odstawić na 10 minut by zmiękły i napęczniały, następnie odsączyć z wody na sitku i zmiksować na gładką masę np. blenderem.
Czekoladę połamać na małe kawałki, wrzucić do rondelka, dodać olej. Rozpuścić na bardzo małym ogniu mieszając od czasu do czasu aż składniki połączą się i powstanie jednolita czekoladowa masa. Dodać zmiksowane daktyle, wymieszać, odstawić do wystygnięcia.
Jajka roztrzepać trzepaczką i dodać do ostygniętej masy daktylowo-czekoladowej. Mielone migdały wymieszac z kakao i szczypta soli. Dodać do masy i bardzo dokładnie wymieszać np. przy pomocy szpatułki. Ciasto będzie bardzo gęste.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 180C. Ciasto przełożyć do przygotowanej tortownicy, wyrównać wierzch. Piec około 35 - 40 minut, do momentu, aż wierzch ciasta zetnie się, lekko popęka ale środek nadal pozostanie nie do końca upieczony.
Wyjąć ciasto z piekarnika, postawić na kratce do ostudzenia. Odczekać 2 minuty i szczelnie przykryć wierzch ciasta ściereczką. Dzięki temu zabiegowi wierzch ciasta pozostanie miękki.Wystudzone ciasto wyjąc z formy, przekroić wzdłuż na pół.
Śmietanę ubić na sztywno. Jeden z blatów ciasta umieścić na paterze. Posmarować połową ubitej śmietany, posypać obficie malinami, przykryć drugim blatem, posmarować resztą śmietany, udekorować malinami. Tort można udekorować również przy użyciu rękawa cukierniczego zakończonego ozdobną końcówką np. dużą gwiazdką. Przechowywać w lodówce.
Smacznego! :-)
Cudowny tort, uwielbiam dodatek daktyli do czekoladowych wypieków :)
OdpowiedzUsuńwygląda zjawiskowo :) mniami
OdpowiedzUsuńWow, wygląda nieziemsko! Przepis zapisany, nie mogę się doczekać aż go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńAle malinki piękne, teraz mam ochotę na taki torcik :D
OdpowiedzUsuń